[EN/PL] Landsknechts III: Regiment (Warlord Games)



Hello everyone!

As I promise, today I return to the historical theme and the multicolored Landsknechts, who sowed terror on the battlefields of the Renaissance. To today’s entry, I used first two plastic models from Warlord Games from the Landsknechts Pikemen box. I will come back to them in future entries about the described formation, because they look phenomenal in my opinion!

At the turn of the fifteenth and sixteenth century, the system of hauling troops was relatively similar throughout Europe. The king or emperor entrusted the task of recruiting „dogs of war“ to an experienced soldier with a higher rank. In the period of interest to me, Emperor Maximilian I Habsburg has dreamed of creating the best infantry in the known world. Exceeding the effectiveness of the Swiss pikemen at that time (it is worth noting that it was the compact infantry regiments and later firearms that ousted the knights on horseback known so far on the battlefields.

       The Emperor of the Holy Roman Empire did not complain about unlimited resources of gold, so it was important that Obrista (a colonel, appointed to carry out the regiment’s recruitment), recruited as many soldiers as possible, thanks to his charisma and familiarity in the region in which he carried out his task. It enabled a lot of savings of imperial gold.
       At first, the number of the regiment, its structure, pay and conditions (war articles) related to the period of service (usually within 3 to 6 months) were determined.
The colonel, who provided funds from the ruler, cared above all for the pay to be paid on time – which unfortunately will have many tragic consequences in the future.
Obrista’s position was high, which was reflected in the payroll – the rank-and-file Landsknecht received 4 guilders, and the officer appointed by the monarch even 100 more of this.
       Most often, it was the colonel who was the supreme officer, unless the army consisted of many regiments and was then commanded by a field colonel (feldobrista) or even the emperor himself.

       However, I will focus on a single regiment and its recruitment structure. In addition to the representative of the monarch and the main organizer, the future unit had a staff of 22 people (this number varied depending on the funds). Usually they were: a chaplain, writer, doctor, scouts, quartermaster, translator, treasurer (pfenningmeister), ensign, drummer, fajfers and drabans (personal protection of the colonel). To this strict group belonged usually friends and trusted persons from the milieu of the commander who came from the nobility and wealthy middle class.
       In addition to the above-mentioned officers, there were still other officers: the deputy commander – locumtenens, profos – responsible for maintaining discipline in the regiment, schultheiss – military judge, oberstfeldweibel – responsible for formation of battle formation during war and my favorite hurenweibel (literally a hooker sergeant), responsible for the organization of rolling stock. You must know, my dears, that it was common practice for the Landsknechts to take military wives, lovers and women of light morals on military campaigns. And as it often happens, where two guys get along whether at a drink or on cards, there are two women quarreling to death and life! That’s why this group needed a separate official disintegrating the disputes.

       Our regiment already has officers, so we can (or rather a colonel can) assign captains to individual fahnleins, that is (from the German) banner – the smallest organizational unit in the army in those days. So a few banners consisted of a regiment.
The chosen captain was sent to a well-known meeting place of the local community – an inn, a taproom, a place or a brothel, where, by means of subordinates playing on drums and flutes, he announced a haul (werbepatent) to the Landsknechts regiment.
       He could then recruit about 300-500 men from a given region or city. Such a unit- the banner consisted of pikemen (the largest number in the regiment), shooters (twice less) and Doppelsöldnes (about which I wrote more in THIS PLACE).

And about how the recruitment and the beginnings of a young soldier in the camp took place in the next part …
Also check:
Landsknechts I: Sacco di Roma | Landsknechts II: Dopplesoldiers 





Witam wszystkich serdecznie!

Zgodnie z obietnicą powracam dziś do tematu historycznego i wielobarwnych Lancknechtów, którzy siali postrachem na polach bitew w epoce Renesansu. Do dzisiejszego wpisu wykorzystałem pierwsze dwa plastikowe modele od Warlord Games z boxu Landsknechts Pikemen. Będę do nich wracał w przyszłych wpisach na temat opisywanej formacji, gdyż prezentują się moim zdaniem fenomenalnie!

       Landsknecht lub lancknecht byli najemnymi żołnierzami zaciężnych formacji piechoty z końca XV i z XVI wieku, wzorowanych na oddziałach zaciężnych Szwajcarów zbrojnych w piki. Oddziały landsknechtów wywodziły się z krajów niemieckojęzycznych, jednak służyły w rozmaitych armiach w Europie.
       Wyróżniali się ekstrawaganckimi, jaskrawymi strojami: wamsy, pludry, kapelusze z szerokimi rondami zdobione piórami (czerwonymi bądź białymi) lub wysokie podobne do cylindrów, jedwabne pończochy, skórzane trzewiki z klamrą pośrodku stopy.

Na przełomie XV i XVI wieku system zaciągu wojsk najemnych był stosunkowo podobny w całej Europie. Król lub cesarz powierzał zadanie werbunku „psów wojny“ doświadczonemu żołnierzowi z wyższym stopniem. W interesującym mnie okresie cesarz Maksymilian I Habsburg wymarzył sobie stworzenie najlepszej piechoty w znanym świecie. Przewyższającą skutecznością osławionych w tym czasie pikinierów szwajcarskich (warto dodać, że to właśnie zwarte regimenty piechoty, a później broń palna wyparły znanych dotychczas na polach bitew ciężkozbrojnych rycerzy na koniach.
       
        Cesarz Świętego Cesarstwa Rzymskiego nie narzekał na nieograniczone zasoby gotówki, dlatego ważne było, aby Obrista (pułkownik, mianowany do przeprowadzenia werbunku regimentu) dzięki swej charyzmie i obyciu w regionie, w którym prowadził swe zadanie, zwerbował szybko jak największą liczbę żołnierzy. Pozwalało to na dużo oszczędności cesarskiego złota.
       Na początku określano liczebność regimentu, jego strukturę, żołd oraz warunki (artykuły wojenne) związane z okresem służby (najczęściej było do od 3 do 6 miesięcy).
Pułkownik dostawszy fundusze od władcy dbał przede wszystkim o to, aby żołd wypłacany był na czas – co niestety przysporzy w przyszłości wielu tragicznych konsekwencji.

Pozycja Obristy była wysoka, co odzwierciedlone było żołdzie – szeregowy Landsknecht otrzymywał 4 guldeny, a mianowany przez monarchę oficer nawet 100krotność tego.
      Najczęściej to właśnie pułkownik był najwyższym oficerem, chyba że armia składała się z wielu regimentów i wówczas dowodził nią pułkownik polowy (feldobrista) lub nawet sam cesarz.
       Ja jednak skupię się na pojedynczym regimencie i jego strukturze werbunkowej. Oprócz przedstawiciela monarchy i głównego organizatora, przyszły oddział posiadał sztab liczący 22 ludzi (liczba ta zmieniała się w zależności od funduszy). Zazwyczaj byli to: kapelan, pisarz, lekarz, zwiadowcy, kwatermistrz, tłumacz, skarbnik (pfenningmeister), chorąży, dobosz, fajferzy i drabanci (osobista ochrona pułkownika). Do tego ścisłego grona należeli zazwyczaj przyjaciele i zaufane osoby z otoczenia dowódcy wywodzący się ze szlachty i bogatego mieszczaństwa.
       Poza wymienionymi oficerami nad zwykłymi żołnierzami stali jeszcze: zastępca dowódcy – podpułkownik (locumtenens), profos – odpowiedzialny za utrzymanie dyscypliny w regimencie, schultheiss – sędzia wojskowy, oberstfeldweibel – odpowiedzialny za uformowanie szyku bojowego podczas zmagań wojennych oraz mój ulubiony hurenweibel (dosłownie sierżant od dziwek), odpowiedzialny za organizacje taboru. Trzeba wam wiedzieć moi mili, że powszechną praktyką było zabieranie przez Landsknechtów na kampanie wojskowe żon, kochanek oraz kobiet lekkich obyczajów. I jak to często bywa, gdzie dwóch facetów się dogada czy przy trunku, czy przy kartach, tam dwie kobiety pokłócą się na śmierć i życie! Dlatego ta grupa potrzebowała osobnego urzędnika rozsadzającego niewieście spory.

       Nasz regiment posiada już oficerów, dlatego możemy (a właściwie pułkownik może) przydzielić kapitanów do poszczególnych fahnlein, czyli z niemieckiego sztandarów / chorągwi – najmniejszej jednostki organizacyjnej w wojsku w tamtych czasach. Czyli kilka chorągwi składało się na regiment.
Wybranego kapitana wysyłano do znanego mu doskonale miejsca spotkań lokalnej społeczności – gospody, szynku, placu czy burdelu, gdzie za pomocą podwładnych wygrywających na bębnach i fletach ogłaszał zaciąg (werbepatent) do regimentu Landsknechtów.

       Mógł wtedy zwerbować około 300-500 mężczyzn z danego regionu czy miasta. Taki oddział – chorągiew składał się z pikinierów (największa liczba w regimencie), strzelców (dwa razy mniej) oraz Doppelsöldnernów (o których pisałem więcej w TYM MIEJSCU).

A o tym jak przebiegała rekrutacja i początki młodego żołnierza w obozie w kolejnej części…

Poczytaj również:
Landsknechts I: Złupienie RzymuLandsknechts II: Podwójnożołdacy 

 Comparison of the scale with Artizan Designs / Porównanie skali z Artizan Designs
 Comparison of the scale with Artizan Designs / Porównanie skali z Artizan Designs

Do poczytania:

Quoting or copying the following text and photos remember the author // Cytując lub kopiując powyższy tekst i zdjęcia pamiętaj o jego autorze

Dieser Artikel stammt von einer der angeschlossenen Quellen. Bitte honoriere die Arbeit der Autoren indem du ihren Webseite besuchst.

Artikelquelle besuchen
Autor: DwarfCryptDwarfCryptDwarfCrypt

Powered by WPeMatico

Anzeige:
Eis.de